
Parawanu nie wzięliśmy. Mieliśmy za to namiot, duży wózek dziecięcy, koparki, łopaty, piłkę i dużo, dużo zadowolenia. Bo byliśmy w miejscach, gdzie nie spotykaliśmy praktycznie nikogo. A przecież to Hel w sezonie! Nie do wiary!
Dlatego chcę się podzielić z Wami naszymi trikami na to…
Jak uniknąć tłumów nad polskim morzem w środku sezonu?
Zobacz, gdzie chodziliśmy, co polecamy, czego nie… i za rok ciesz się luzem, spokojem i swobodą wakacji w Helu.
#tocodobrepodajdalej 🙂
1. Skąd wziąć pustą plażę w sezonie w Helu?
MARZY CI SIĘ TAKI WIDOK PLAŻY W ŚRODKU SEZONU NAD POLSKIM MORZEM, GDY PIĘKNA POGODA? MY TAKI ZASTALIŚMY PIERWSZEGO DNIA NASZYCH WAKACJI, W KOLEJNE BYŁO PODOBNIE. TAAAAK! TO POŁOWA SIERPNIA NAD POLSKIM MORZEM. TAAAK! TO HEL! TAAK! LUDZIE BYLI, A I OWSZEM, PRZECIEŻ WYSTARCZY TYLKO IŚĆ W DOBRE MIEJSCE, A LOS DA TO, CO NAJLEPSZE 🙂
20-23 STOPNI I CIĘŻKIE CHMURY. WIELE OSÓB PSIOCZY NA TAKĄ POGODĘ. MY NIE. DZIĘKI TEMU MAMY PIĘKNE WIDOKI, PLAŻA JEST CAŁA NASZA I MOŻEMY ROBIĆ, CO NAM SIĘ ŻYWNIE PODOBA! ZACHÓD SŁOŃCA NA CYPLU. TO JEST JEDNO Z NAJBARDZIEJ ZALUDNIONYCH MIEJSC W HELU. TYLKO CZEMU NIE MA TU LUDZI, GDY NATURA MALUJE CUDA NA NIEBIE I WODZIE? MOŻE WOLĄ SIEDZIEĆ W BARACH? MY LUBIMY JEŚĆ WĘDZONĄ RYBKĘ NA KOLACJĘ NA PLAŻY. I GDY WCHODZISZ DO MORZA, I NIC NIE JEST W STANIE ZMĄCIĆ JEGO SPOKOJU. B E Z C E N N E ! ! ! DZIECI ROBIĄ CO CHCĄ, A NAWET JEŚLI MYŚLISZ, ŻE NIC NIE ROBIĄ, TO ONE ZAWSZE COŚ TAM… ROBIĄ 🙂 DEPCZĄ, BIEGNĄ, SZUKAJĄ. CZEKAJĄ, SPRAWDZAJĄ, CIESZĄ SIĘ! NAWET W SŁOŃCE I BEZWIETRZNĄ POGODĘ W SIERPNIU NA NASZEJ PLAŻY LUDZI BRAK.
Sekret 1: chcesz uniknąć tłumów, omijaj z daleka plażę od strony Zatoki Puckiej. My chodziliśmy do wejść: 64, 65 i koło Latarnii Szwedów. Taka gratka tylko tam 🙂
Sekret 2: jeśli widzisz, że zbliża się deszczyk, schowaj się do namiotu. Będzie padać przez 5-10 minut. Nic Ci nie zmoknie, a jeśli nawet, to nadmorski wiatr wszystko osuszy w kilka chwil. Ludzie uciekną, a Wy zostaniecie sami! Selekcja naturalna 🙂 Przetrwają najsilniejsi 🙂 🙂 🙂 Hel w sezonie jest ekstra!
2. W co się bawić, gdy nie lubisz się opalać, a dzieci nie dają poczytać książki?
DAJ DZIECIOM SPRZĘT. NIE MUSISZ TARGAĆ NA PLAŻĘ NIEWIADOMO ILE RZECZY. KOPARKA, ŁOPATA, WIADERKO – TO W ZUPEŁNOŚCI WYSTARCZY. RESZTĘ ZROBI ZA CIEBIE DZIECIĘCA FANTAZJA.
MĘSKIE POGADUCHY. POZNAWAJCIE WSPÓLNIE PODWODNY ŚWIAT – MEDUZA. W PRZERWIE MOŻNA POĆWICZYĆ. NA PLAŻY TO PRAWIE JAK NA SIŁOWNI. OBCIĄŻENIE TEŻ SOLIDNE. MOZNA GRAĆ W RINGO, W PIŁKĘ, RZUCAĆ PATYKI I KAMIENIE DO MORZA. KOTŁONIĆ SIĘ BEZ PRZERWY. NIECO SIĘ OCHŁODZIĆ 🙂 ALBO ZAMIENIĆ W KONIA POCIĄGOWEGO. DZIECI BĘDĄ… ZACHWYCONE! PAMIĘTAJ – JEŚLI ZAPROPONUJESZ TĘ ZABAWĘ MALUCHOM, PRĘDZEJ PLECY PĘKNĄ CI Z BÓLU, NIŻ ONI PRZESTANĄ CHCIEĆ JEŹDZIĆ ! 🙂 WODA, NAWET GDY CIEPŁA (20 STOPNI W BAŁTYKU TO PRZECIEŻ LUKSUS!), TO CZASEM CIEŻKO WEJŚĆ GŁĘBIEJ NIŻ DO KOSTEK … WIĘC NIEKTÓRYM Z NAS PRZEZ TE 2 TYGODNIE NIE UDAŁO SIĘ ZANURZYĆ W WODZIE BARDZIEJ NIŻ… DO KOSTEK WŁAŚNIE A INNI W BAŁTYKU CZUJĄ SIĘ JAK RYBY W WODZIE 🙂 P.S. TO JA! wypływałam się solidnie! NIE ZAPOMNIJ O REGULARNYM TRENINGU, WSZAK POWER SIĘ PRZYDA, GDY… trzeba będzie godzinami hopsać w wodzie…
… ALBO KIEDY NAJDZIE WAS CHĘĆ NA DOTKNIĘCIE NIEBA…
ALBO… TRZEBA BĘDZIE Z PLAŻY JAKOŚ NA STAŁY LĄD WRÓCIĆ. P.S. WCALE NAM SIĘ NIE CHCIAŁO WRACAĆ I PRAKTYCZNIE CODZIENNIE PLAŻOWALIŚMY SIĘ DO 18, A POTEM 30MIN PRZEZ LAS TUPTUSIEM NA OBIAD W HELU.
SEKRET 3: Nie musisz brać całego naręcza zabawek. Najlepsze wszak są: piasek, woda i czas rodziców dany dzieciom w trakcie wakacyjnego wypoczynku. Hel w sezonie to nie lada gratka dla tych, co piachu się nie boją 🙂
3. Co robić, kiedy dziecko „ma doła”?
NIC. NAJLEPIEJ ZOSTAWIĆ SPRAWY WŁASNEMU BIEGOWI.
I WTEDY WSZYSCY SĄ SZCZĘŚLIWI.
SEKRET 4: Nie ingeruj. Zostaw dzieci i daj im czas na ich samodzielną, kreatywną zabawę. Zdziwisz się, jak głęboki dół wykopią bez Twojej pomocy 🙂
SEKRET 5: jeśli Twoje dzieci uwielbiają książki i chcecie zabrać nad morze coś w tematyce około morskiej, zajrzyj do mnie na bloga tutaj.
4. Co robić nad morzem oprócz plażowania? Czyli Hel alternatywnie
BIEGAĆ, ŚCIGAĆ SIĘ I MIERZYĆ DYSTANS.
SPACEROWAĆ I SZUKAĆ… … WYGIBASOWYCH DRZEW, BO NADMORSKIE SOSNY W HELU SĄ NIESAMOWITE! … ALBO ZNALEŹĆ NAJWIĘKSZĄ SOSNĘ EVER! … i BEZTROSKO PIKNIKOWAĆ. ODKRYLIŚMY #FOODINI W mega owocowych smakach. każdy ma swój ulubiony smak i… uwierzcie – nikt nie chce się dzielić SWOJĄ PRZEKĄSKĄ Z INNYMI!!! pojeść churrosy prawdziwe w helu też się da. to jedyna z dwóch rzeczy, za którą doceniam główny deptak w helu (drugą jest, serwująca bezbłędne dania rybne i wege, restauracja kutter). wejść do latarni morskiej i spojrzeć na panoramę półwyspu helskiego. z początku polski.
SEKRET 6: jeśli Twoje dziecko ma mniej niż 4 lata i/lub mniej niż 105cm wzrostu, zamykają je w lochu, a Ty latarnię morską w Helu zwiedzasz sam. ZONK! Niestety młodsze i mniejsze dzieci nie wchodzą do latarni, więc musieliśmy się rozdzielić. Tu znajdziesz info o zwiedzaniu Latarni Morskiej w Helu.
5. Coś dla miłośników wraków, rupieci i II Wojny Światowej
W Helu jest wiele ciekawostek związanych z II Wojną Światową. Pełno tu „morskich opowieści”, zakątków z historią i tych… brrrr… mrożżżących krew w żyłach.
SEKRET 7: Po więcej inspiracji co robić w Helu poza plażowaniem (o każdej porze roku) przeczytaj w moim wpisie blogowym „Betonowy Hel odpycha turystów”.

6. Co ciekawego do zobaczenia w samym Helu?
My, już kolejny raz, bezgranicznie, wsiąkliśmy w porcie. Zimą i latem (bo Hel w sezonie to świetna opcja na wakacje – trzeba tylko znaleść na to swój sposób). Są tu jachty, żaglówki, motorówki, kutry rybackie, statek ratunkowy i… prawdziwy traktor! Sami rozumiecie, dlaczego dla małych miłośników statków port w Helu to istna gratka? 🙂
SEKRET 8: Dlaczego lubimy jeździć nad morze zimą, przeczytaj w moim wpisie „Morze Bałtyckie zimą? 10 powodów..„. Tu szerzej o fokarium, muzeach helskich, porcie.
SEKRET 9: Dla małych miłośników statków mam coś tutaj.
7. Wyrwać się z Helu na jeden dzień do Gdańska… katamaranem… bezcenne
Jest co w Gdańsku robić i 5 godzin to zdecydowanie za mało. Ale tylko tyle masz do dyspozycji, gdy wybierzesz się (tak jak my) katamaranem z Helu do Gdańska (i z powrotem tego samego dnia). Spacerować po starówce można bez końca, co chwilę odkrywając kolejną przepiękną kamienicę. Co warto na pewno? Wejść na Wieżę Kościoła Mariackiego, by obejrzeć panoramę miasta z tarasu widokowego, zobaczyć Neptuna i Żuraw. Kupić kilka bursztynów, zjeść smaczną rybkę i wsłuchać się w grę ulicznych bardów.
Co i jak, gdy wybierasz się w rejs Gdańsk-Hel, znajdziesz na zewnętrznej stronie.
my w gdańsku. nienasyceni. wrócimy tu napewno. napewno poza sezonem, bo nawet gdy w sierpniu zimnica, to tłumy tu i tak niezliczone.
No więc po co na ten Hel jechać w sezonie?
PO TO, BY PO PROSTU IŚĆ NA PLAŻĘ CODZIENNIE Z TYM, CO CZŁOWIEKOWI NAJBARDZEJ POTRZEBA…
POKONAĆ WYDMY, NATRUDZIĆ SIĘ I NABRUDZIĆ… A POTEM BIEGAĆ, HASAĆ I CIESZYĆ SIĘ… … PUSTĄ PLAŻĄ, CISZĄ AŻ W GŁOWIE ŚWISZCZY I I codziennie aż CIĘŻKO SIĘ ROZSTAĆ z bezkresnym morzem…
Już nie możemy się doczekać następnych wakacji nad polskim morzem. Dbajmy o jego czystość, byśmy mieli dokąd wracać.
My kochamy #HEL o każdej porze roku.
A Wy?

1 komentarz